Poznaj ciekawszą stronę historii. Kontrowersje, tematy tabu, zabawne anegdoty. Epoki, władcy, wydarzenia, niezwykłe historie. Po prostu ciekawostki historyczne.
Nie jest to jego pierwsza misja w tym kraju, który dobrze zna, ponieważ, podobnie jak płk. Assimi Goita, prezydent okresu przejściowego, jak również płk. Malicka Diawa, przewodniczącego Krajowej Rady, odbyli szkolenia w Rosji. W sierpniu 2020 r. wojskowa junta dokonała zamachu stanu w Mali, obalając prezydenta Ibrahima Boubacara Keitę.
Została utworzona w 2014 roku, a jej dowódcą jest były oficer GRU i weteran walki w Czeczeni Dmitrij Utkin. Jego pseudonim to "Wagner", ze względu na fascynację niemieckim kompozytorem muzyki klasycznej Richardem Wagnerem. Prywatnie ma być też sympatykiem III Rzeszy. Najemnicy wykorzystują poligon 10. Brygady Specnazu GRU.
Zwłaszcza tych uważanych przez reżim w Mińsku za wrogie: Polski, Litwy, Łotwy i Ukrainy. Nie wiemy jeszcze, jak wielu wagnerowców pójdzie za Prigożynem na Białoruś. Ale istotniejsze od
W ubiegłym roku ówczesny minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian, oskarżył najemników z Grupy Wagnera o rozszerzanie wpływów Kremla w Afryce.
Tyle zarabiają rosyjscy najemnicy. Według danych z lutego 2018 r. prywatna rosyjska firma wojskowa zwana grupą Wagnera liczy co najmniej 3602 osoby - podał dziś rosyjski portal Republic
i2fG. Wagnerowcy w Mali, czyli Rosja przejmuje byłą kolonię Francji Wojskowa junta rządząca Mali wyrzuciła ambasadora Francji. Lada chwila pozbędzie się zapewne całego europejskiego kontyngentu wojskowego, który od lat broni... 4 lutego 2022, 7:00 Rosyjskie wojsko w Mali. Junta zignorowała groźby Zachodu Rosyjscy żołnierze zostali rozmieszczeni w mieście Timbuktu w północnym Mali – poinformował rzecznik armii tego afrykańskiego państwa. Rosjanie będą szkolić... 7 stycznia 2022, 10:07 Trudna droga kondotiera. Kim są współcześni najemnicy? Mniej więcej od dekady najemnicy nie trudnią się tylko ryzykownymi walkami w dalekiej Afryce. Od kiedy pojawiły się zawodowe firmy ochroniarskie typu... 31 sierpnia 2012, 17:43 Najlepszy cosplay Marvela z Comic Con 2022 w San Diego Cosplay to forma ekspresji, sztuki i wyrażenia swojego zamiłowania f=do konkretnych dzieł czy bohaterów. Na CCSD 2022 Marvel urządził więc konkurs na najlepsze... 27 lipca 2022, 17:11 Comic Con 2022 San Diego – gdzie obejrzeć online, kto wystąpi i o jakich produkcjach otrzymamy informacje? Sprawdźcie Comic Con to jedno z najważniejszych wydarzeń popkulturowych roku, które powróciło po dwóch latach przerwy do San Diego w formie fizycznej. O jakich produkcjach... 21 lipca 2022, 11:05 Zobacz najlepsze cosplaye z Pyrkonu na przestrzeni lat. Najciekawsze i najbardziej kreatywne przebrania w 10-letniej historii festiwalu Festiwal Fantastyki Pyrkon już od 2000 roku przyciąga na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich tysiące fanów różnych odmian fantastyki. Wśród uczestników co... 5 lipca 2022, 14:27 ROZRYWKA Pyrkon 2022 – najlepszy cosplay z polskiego wydarzenia dla fanów fantastyki. Te kostiumy, które zrobiły na nas piorunujące wrażenie Pyrkon to wydarzenie, które jest skierowane do fanów fantastyki. Event odbywa się cyklicznie w Poznaniu. Co roku można zobaczyć wyjątkowe kostiumy oraz... 1 lipca 2022, 15:09 Pyrkon 2022 - dzień drugi. Tłumy zwiedzających, setki wystawców i znani twórcy internetowi Kolejny dzień festiwalu stał dla nas pod znakiem upału. Było bardzo gorąco, jednak to nie zniechęciło ani uczestników, ani wystawców do aktywnego uczestnictwa w... 18 czerwca 2022, 18:49 Drugi dzień Festiwalu Fantastyki Pyrkon 2022. Zobacz najlepsze cosplay'e i kostiumy uczestników festiwalu Od piątku, 17 czerwca, na Międzynarodowych Targach Poznańskich trwa Festiwal Fantastyki Pyrkon 2022. Wrażeń nie brakowało także drugiego dnia wydarzenia.... 18 czerwca 2022, 16:09 Pyrkon 2022 - dzień pierwszy. Udane otwarcie, 20-lecie oraz ogromne kolejki do wejścia i kas Pyrkon powrócił po trzech latach przerwy! Na Międzynarodowych Targach Poznańskich po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa nareszcie fani szeroko pojętej... 17 czerwca 2022, 20:22 Pyrkon 2022: Przyjeżdża coraz więcej ludzi. Barwne postacie zapełniają Targi w Poznaniu. Wystawy "Gwiezdnych Wojen" [ZDJĘCIA] Coraz więcej osób przyjeżdża do Poznania w różnorodnych strojach i przebraniach. Pyrkon nabiera barw z każdą godziną piątkowego dnia. A to dopiero pierwszy... 17 czerwca 2022, 16:36 Sernik bez sera, czyli śmietanowiec. Przepis na bajecznie lekkie ciasto. Jak zrobić sernik bez sera? Szukasz ciasta lżejszego niż sernik? Koniecznie wypróbuj nasz przepis. Śmietanowiec to pyszne, kruche, kakaowe ciasto z puszystą masą, które przypomina sernik.... 24 maja 2022, 10:13 Pyrkon 2022 już za miesiąc! Jakie będą atrakcje? Organizatorzy opublikowali tegoroczny program wydarzenia Pyrkon po 3 latach przerwy związanej z pandemią COVID-19 wraca z dużym wydarzeniem skupiającym tysiące fanów fantastyki z całego świata. Konwent rozpoczyna się... 18 maja 2022, 11:21 Pijana śliwka: przepis na obłędne ciasto tylko dla dorosłych. Jak zrobić pijaną śliwkę? "Pijana śliwka" to pyszne, rumowe ciasto tylko dla dorosłych. Mamy niezawodny przepis na deser, który może zaskoczyć gości. Kakaowy biszkopt, śmietankowy krem,... 20 kwietnia 2022, 9:33 Są takie seriale, które trzeba obejrzeć i kropka. Oto cała lista serialowych klasyków! Istnieją takie seriale, które ukształtowały gusty milionów na całym świecie. Wielu mogłby je nazwać klasykami! I to w sumie prawda. Przypomnijmy więc takie... 22 marca 2022, 15:57 Top 10: Najlepsze cosplay'e z Wiedźmina. Geralt, Ciri i czarodziejki wyglądają spektakularnie Kto nie chciałby choć na chwilę przeobrazić się w ulubionego bohatera? Oto ludzie, którzy to zrobili: prezentujemy najlepsze cosplay'e z Wiedźmina. Kostiumy i... 16 lutego 2022, 10:08 "Breaking Bad" po latach. Zobacz, co dziś robią i jak wyglądają aktorzy hitowego serialu "Breaking Bad" to serial legenda. Pierwsza produkcja utrzymana w dzikim i narkotykowym klimacie, która zyskała miliony fanów na całym świecie i doczekała się... 2 lutego 2022, 17:37 Najwyższy czas rozebrać choinkę! Dlaczego powinniśmy się jej pozbyć? Sprawdź, jak długo powinno stać w domu bożonarodzeniowa choinka Kiedy rozebrać świąteczną choinkę i jak długo można mieć ją w domu? Wiele osób zadaje sobie to pytanie w styczniu i lutym. W tradycji bożonarodzeniowej są... 2 lutego 2022, 9:40 Święto Trzech Króli. Czy 6 stycznia trzeba iść do kościoła? Święta nakazane - lista Kiedy trzeba iść do Kościoła w 2022 roku? Każdy zna tradycje bożonarodzeniowe i wielkanocne, jednak nie każdy pamięta o tym, czy i kiedy w święta należy udać... 6 stycznia 2022, 9:03 Gwiazda betlejemska to symbol Świąt Bożego Narodzenia. Poznaj 10 zaskakujących faktów o poinsecji zwanej też wilczomleczem nadobnym Gwiazda betlejemska, zwana też poinsecją, od lat zdobi nasze domy w okresie Bożego Narodzenia. Ta piękna roślina przywędrowała do nas z Meksyku, dzięki pasji... 26 grudnia 2021, 10:45 Jak reprezentanci Polski spędzają Święta Bożego Narodzenia? [GALERIA] Polscy piłkarze przywiązują ogromną wagę do tradycji. Jak spędzają Wigilię i Boże Narodzenie? 25 grudnia 2021, 19:07 Papież Franciszek w orędziu Urbi et Orbi na Boże Narodzenie: O pandemii, o Ukrainie i nadziei, jaką są narodziny Jezusa W bożonarodzeniowym orędziu papieża Franciszka nie zabrakło słów o konfliktach, które nękają świat. Wspomniał tez o pandemii i o tym, że nadzieja jest... 25 grudnia 2021, 14:02
Podczas konferencji prasowej na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow potwierdził, że rząd Mali chce zatrudnić rosyjskich najemników z Grupy Wagnera. -Władze kraju walczą z terroryzmem i zwróciły się do prywatnej firmy z Rosji - oznajmił minister. - Ma to związek z faktem, że - o ile rozumiem - Francja chce znacząco zmniejszyć swój kontyngent wojskowy (w Mali) - powiedział Ławrow. Resort sił zbrojnych Francji odmówił komentarza w tej sprawie. Rządząca w Mali junta jest bliska sfinalizowania kontraktu z Grupą Wagnera, co wywołało już wcześniej protesty francuskiego rządu. Premier Mali Choguel Maiga powiedział w sobotę na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że jego kraj czuje się porzucony przez Francję i poszukuje pomocy wojskowej, by wypełnić lukę, jaką z pewnością pozostawi wycofanie (francuskiej operacji) Barkhane na północy Mali. #Africa #Wagner????????????????????Mali becomes newest piece of Russia's Africa puzzleSee map???? of ????????'s Wagner Group's presence across Africa➡️???????????????? are highly concerned➡️Repercussions for ????????????????;????????; ???????? and ECOWAS — Caribbean disaster (@BagalueSunab) September 18, 2021 Szef dyplomacji UE Josep Borrell poinformował w piątek, że w rozmowie z Ławrowem ostrzegł, iż rozmieszczenie sił Wagnera w Mali byłoby dla Unii „czerwoną linią”. - Miałoby to natychmiastowe skutki dla współpracy Wspólnoty z Rosją - dodał. Ministrowie spraw zagranicznych UE omawiali tę kwestię w poniedziałek podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W połowie września minister sił zbrojnych Florence Parly i szef dyplomacji Francji Jean-Yves Le Drian ogłosili, że francuski kontyngent wojskowy opuści Mali, jeśli tamtejsze władze zatrudnią rosyjskich najemników. Jak pisały wówczas media we Francji, Grupa Wagnera pozwala Rosji rozszerzać swoje wpływy w wielu krajach Afryki. Its misleading to show the entire nation as being controlled but Wagner is expanding into the backbone of Africa. Chad is next. Their paymasters are often the UAE/KSA or private deals to mix things up a Wagner Group's presence in Africa goes beyond Libya — BWF Military News (@MilitaryBWF) September 26, 2021 Grupa Wagnera jest już obecna w Afryce, zwłaszcza w Libii i Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie i Mozambiku, gdzie jej nadużycia zostały udokumentowane przez dziennikarzy oraz organizacje praw człowieka. Paryż ogłosiły w czerwcu stopniowe wycofywanie swych wojsk z Mali i zakończenie operacji Barkhane. Grupa Wagnera formalnie świadczy usługi konserwacji sprzętu wojskowego, ochrony i szkolenia. Podejrzewana jest o związki z biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, utrzymującym bliskie relacje z Kremlem. Moskwa zaprzecza, że ma jakiekolwiek powiązania z grupą. Źródło: PAP
Jak podaje amerykański wywiad, Rosja zaczyna mieć problemy z realizacją zamówień na dostawy broni do krajów afrykańskich. Rosyjski biznes w Afryce opiera się przede wszystkim na dostawach sprzętu wojskowego. Około 30 proc. broni kupowanej w Afryce Subsaharyjskiej pochodzi od rosyjskich dostawców. Jak podaje Foreign Policy, amerykański wywiad ustalił, że Rosja nie jest w stanie realizować kontraktów. Po ataku na Ukrainę priorytetem są dostawy na front. — Moskwa będzie próbowała pozostać wiarygodnym dostawcą broni, ale musi jednocześnie dostarczać broń na front ukraiński i radzić sobie z utrudnieniami w produkcji, wynikającymi z nałożenia na Rosję sankcji — powiedział w rozmowie z Foreign Policy ekspert think tanku CNA Samuel Bendett. Nie będzie bazy w Sudanie Sprzedaż broni to ważny element rosyjskiej polityki zagranicznej. Rosjanie często podpisują kontrakty z krajami afrykańskimi, w których w zamian za dostawy sprzętu lub „usługi” wojskowe rosyjskie spółki dostają dostęp do złóż surowców naturalnych. Tak było np. w Sudanie, gdzie od 2017 roku Rosja stara się zbudować bazę wojskową i zapewnić sobie obecność na Morzu Czerwonym. Po podpisaniu porozumienia i wsparciu lokalnego dyktatora przez najemników Grupy Wagnera spółka M Invest, należąca do Jewgienija Prigożina, bliskiego współpracownika rosyjskiego dyktatora, zawarła z sudańskim rządem umowę w sprawie eksploatacji kopalni złota. W przeddzień rosyjskiej agresji na Ukrainę z wizytą w Moskwie przebywał sudański generał Mohamed Hamdan Dagalo. Wrócił z odnowieniem umowy na budowę bazy wojskowej u wybrzeży Morza Czerwonego. Teraz, jak podaje Foreign Policy, sudański rząd odrzucił rosyjską ofertę i wszystko wskazuje na to, że jednak rosyjskiej bazy w Sudanie nie będzie. Rosja może dużo stracić Afryka była dla Rosji dobrym rynkiem zbytu, źródłem surowców i potencjalnych sojuszników, choćby w gronie ONZ. Dlatego od kilku lat Rosja próbuje mocniej zaznaczyć swoją obecność na tym kontynencie. Najemnicy z Grupy Wagnera wspierali prezydenta Touaderę w Republice Środkowoafrykańskiej, skąd wyparli niemal w całości wpływy Francji. Obecność Rosji na kontynencie afrykańskim widać także w kontraktach rosyjskich spółek, które eksploatują tamtejsze złoża. Przykładem może być koncern Łukoil, który wydobywa ropę w Nigerii i Demokratycznej Republice Konga. Z kolei gwinejskie złoża boksytów eksploatuje koncern Rusal, a diamenty w Zimbabwe wydobywa Alrosa. Przymiarki do złóż ropy w Mozambiku robił też Rosnieft. Czytaj też:„Afryka, Ameryka”. Kuriozalna wypowiedź posła PiS stała się hitem sieci
Międzynarodowa organizacja broniąca praw chrześcijan Christian Solidarity Worldwide oskarża rosyjskich najemników, działających w Republice Środkowoafrykańskiej, o rażące łamanie praw człowieka. Mieli dopuszczać się morderstw, grabieży, gwałtów oraz porwań dla okupu. Zostali wynajęci przez prezydenta Faustina Touadéra do walki z grupami rebeliantów, którzy nękają ten kraj od wielu dekad, a tymczasem sami stali się jedną z nich. Łukasz Sośniak SJ – Watykan Rosyjscy najemnicy, którzy terroryzują ludność Republiki Środkowoafrykańskiej, to Wagnerowcy, czyli prywatna firma wojskowa stworzona przez byłych funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu. Grupa wykorzystuje luki w prawie międzynarodowym, walcząc za pieniądze na całym świecie. Jej żołnierze biją się w Syrii o dostęp do złóż surowców. Obecność jednostek Grupy Wagnera odnotowano aż w 24 krajach Afryki. Ich pobyt na Czarnym Lądzie określa się jako „Projekt Kontynent”, co nawet poprzez nazwę sugeruje kolonialne konotacje. W naszej części świata o Wagnerowcach jest głośno w związku z wojną na Ukrainie, gdzie zostali wysłani, aby siać chaos, ułatwiając rosyjskiej armii zdobywanie kolejnych miast. Zadania dywersantów polegają na działaniach pod obcą flagą, podkładaniu ładunków wybuchowych oraz zastraszaniu cywilów. Wprowadzenie terroru ma na celu pokazanie ludności, że opór nie ma sensu. Ukraińcy podejrzewają, że najemnicy zostali zainstalowani w Kijowie dużo wcześniej; potajemnie gromadzili broń przygotowując się do dywersji. W Republice Środkowoafrykańskiej, trzymając w ryzach najbardziej niebezpieczne grupy, pomagają zachować rządowi pozory stabilności i kontrolę nad częścią kraju. Zapewniają także utrzymanie się przy władzy obecnemu prezydentowi. Aby pomoc w walce z rebeliantami, Rosja dostarczyła najemnikom kałasznikowy, karabiny snajperskie i granatniki. ONZ twierdzi, że w ubiegłym roku, udokumentowano ponad 500 przypadków nadużyć, których dopuścili się najemnicy, takich jak pozasądowe egzekucje, tortury i przemoc seksualna.
Mniej więcej od dekady najemnicy nie trudnią się tylko ryzykownymi walkami w dalekiej Afryce. Od kiedy pojawiły się zawodowe firmy ochroniarskie typu Blackwater, szans na przygodę jest więcej. A polscy wojskowi są atrakcyjni na rynku - pisze Barbara walk z talibami na początku czerwca dwa lata temu zginął Polak służący we francuskiej Legii Cudzoziemskiej. Sierżant Konrad Rygiel poległ podczas misji rozpoznawczej w dolinie Tagab, 50 km na wschód od Kabulu. Według doniesień francuskiej prasy żołnierze francuscy i afgańscy planowali spotkać się tam z przedstawicielami władz lokalnych. Republika francuska pożegnała go z najwyższymi honorami. - Wolny obywatel wolnego kraju wybrał służbę w Legii Cudzoziemskiej, żeby dać z siebie to, co najlepsze - mówił Hubert Falco, sekretarz stanu ds. obrony. Jednak powodów, dla których Polacy zaciągają się do wojsk najemnych, nie zawsze można być równie pewnym jak francuski sekretarz. Nie tylko "Psy wojny"Najemnicy to już dziś nie tylko "Psy wojny". Zdaniem Piotra Niemczyka, byłego zastępcy dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa, można obecnie rozróżnić co najmniej kilka form najemnictwa. Pierwsza z nich to armie zawodowe w Unii Europejskiej, przy NATO. Najbardziej znanym przykładem takiej jednostki jest francuska Legia Cudzoziemska. Drugą grupę stanowią organizacje paramilitarne, angażowane w ekstremalne i nie zawsze zgodne z wojskowym prawem misje, np. w RPA. To one najbardziej odpowiadają literackim stereotypom najemnika. W krajach latynoamerykańskich opłacani żołnierze trudnią się handlem bronią i wspierają walki narkotykowych gangów. Są też i tacy, którzy pracują dla reżimów totalitarnych. Do nich zaliczała się na przykład w większości armia stworzona przez Kaddafiego. O przynależności Polaków do takich organizacji nie wiadomo zbyt wiele. - O skandalicznych działaniach czy mordach nie słyszałem i mam nadzieję, że nie usłyszę - przekonuje generał Roman trzecią, w tej chwili dominującą na rynku grupę, stanowią wyspecjalizowane firmy ochroniarskie typu amerykańskiego giganta Blackwater, w których według szacunków służy od kilkudziesięciu do kilkuset byłych polskich wojskowych. Te ostatnie są wynajmowane nie tylko do ekstremalnych zadań bojowych na końcu świata, a ich obowiązki stają się coraz bardziej prozaiczne. Coraz częściej chronią na przykład gwiazdy muzyki pop. Zakres ich odpowiedzialności jest bardzo szeroki, bo rozciąga się mniej więcej między strzelaniem w dalekim Iraku, ochroną ważnych europejskich polityków, a staniem na straży bezpieczeństwa robotników na placach budowy, na terenach dotkniętych konfliktami. Kiedy do Polski przyjeżdża VIP, firmy szukają pomocy do jego ochrony na przykład wśród ludzi GROM albo członków służb specjalnych. Dla polskich mundurowych zauważalna zmiana profilu najemnika nastąpiła mniej więcej dekadę temu. Wcześniej, w latach 70., wielu żołnierzy jednostek desantowych uciekało z Polski do RPA i zaciągało się w obcych armiach dla pieniędzy. To były czasy, kiedy Legia Cudzoziemska uosabiała filmowo-literacką fikcję i przyjmowała w swe szeregi mężczyzn z całego świata, którzy mieli nie do końca przejrzyste w świetle prawa życiorysy. Dziś kandydaci na legionistów są starannie weryfikowani. Leży to chociażby w interesie światowego bezpieczeństwa: do jednostek najemniczych często próbują zaciągać się bandyci - po to, aby podnieść swoje kwalifikacje. Ludzie, którzy tęsknią za wojnąPo misji irackiej, a nawet wcześniejszej, kosowskiej, w 1999 roku wyspecjalizowane firmy ochroniarskie, przede wszystkim amerykańskie, zaczęły coraz chętniej spoglądać w stronę dobrze przeszkolonych polskich żołnierzy. Oczywiście sowicie ich opłacając. - Podczas tych misji polscy żołnierze zostali zauważeni i docenieni. I zaczęli chętnie interesować się innymi niż krajowe organizacjami militarnymi - tłumaczy gen. Roman Polko. Dziś zjawisko najemnictwa, w różnych formach, urasta do rangi problemu. I to nie tylko polskiej armii. Te same głosy słychać na przykład z brytyjskiego SAS. - Niedawno słyszałem o jednym z byłych bardzo wysokich oficerów GROM, który dał się wynająć przez firmę zewnętrzną, żeby zajmować się ochroną na terenie Polski - przyznaje gen. Gromosław Czempiński. Podlegli mu niegdyś oficerowie nie stronią od najemniczej innymi z braku koncepcji zagospodarowania byłych pracowników służb. Krótko mówiąc, światowe konflikty stały się sposobem na dorabianie do wojskowej emerytury. Początkujący najemnik o przeciętnych kwalifikacjach, narybek, może się spodziewać 2-4 tys. dol. pensji miesięcznie. Stawka rośnie w miarę doświadczenia i oczywiście tego, jak wzrasta niebezpieczeństwo żołnierze, których szkolenie kosztuje dużo czasu i pieniędzy, już służąc w jednostkach macierzystych, robią na boku stosowne wojskowe kursy. Ze świadomością, że w niedalekiej przyszłości przydadzą im się w szybkich karierach w szeregach firm ochroniarskich. Wojskowi alarmują, że to zjawisko szkodliwe dla naszej armii, bo dotyczy słabo opłacanych, a świetnie wyszkolonych żołnierzy GROM czy doświadczonych pilotów. W środowisku mundurowych zjawisko nie jest głośno potępiane, ale profesją najemnika nikt się specjalnie nie chwali. Ani w legalnych firmach ochroniarskich, ani paramilitarnych organizacjach. - Trudno tu mówić o wartościach moralnych - ucina gen. Polko. Generałowi niegdyś wydawało się, że najemnictwo dotyczy nikłego procentu jego podwładnych. Jednak coraz częściej słyszy głosy, że podwładni z 1. Batalionu Szturmowego służą w Legii Cudzoziemskiej. Jeśli chodzi o jednostki specjalne, to również duża liczba. Ale nie taka, żeby nie mają wątpliwości, czemu żołnierze decydują się zaciągać za granicami kraju. Polska armia nie tylko nie zawsze opłaca swoich pracowników według ich oczekiwań, ale także nie stwarza im odpowiednich warunków dla awansu. Jednak pobudek jest tyle, ilu chętnych. Niemało wśród nich takich, którzy po wielu latach spędzonych na misjach nie wyobrażają sobie życia bez karabinu. To ludzie, którzy naprawdę tęsknią za żołnierze jeżdżą też, żeby sami szkolić organizacje. To często bardzo dobrze płatne oferty dla emerytowanych dowódców oficerów służb specjalnych, najczęściej wywiadu, a czasem policji, którzy mają odpowiadać za przygotowywanie strategii i koncepcji. Mimo wysokich stawek, podobno wynajęcie najemników jest tańsze niż angażowanie armii. Jako szkoleniowcy do Libii pojechali na przykład żołnierze GROM, którzy mieli służyć tamtejszej nowej demokracji. Polacy są chętnie widziani na takich wyjazdach, bo poziomem, który reprezentują, nie odbiegają od umiejętności ich kolegów po fachu z Zachodu - przy czym są tańsi. Gdzie wojsko nie możeNajemników warto kupić czasem na przykład w takich akcjach, w których wojsko nie daje rady. - Jeden dobry najemnik da sobie radę z dwudziestoma średnio wyszkolonymi żołnierzami - ocenia gen. Czempiński. Bywa także i tak, że ich pomocy szuka się z braków kadrowych. Na forach internetowych można znaleźć rozmowy o tym, czy warto zdecydować się na specjalny wydatek i zainwestować w najemników. "Osobiście myślałem, że za tak dużą kasę wojska te jakoś lepiej powinny się sprawować. Miałem taką sytuację, że za grubą kasę kupiłem ok. 3-4 tys. najemników i w czasie walki okazało się, że oni nie walczą tylko chyba uciekają. Z innymi najemnikami miałem taką sytuację, że po prostu mi zniknęli, nie wiem, czy może czas im się skończył, czy może miałem ich za dużo" - pisze na forum użytkownik zalogowany jako porucznik. - Nie słyszałem o przypadkach posługiwania się najemnikami przez polskie wojsko - twierdzi gen. Roman Polko. A gen. Gromosław Czempiński dodaje, że Polacy raczej szkolą, niż wynajmują. Przede wszystkim dlatego, że nie ma u nas mody na szukanie zagranicznej pomocy. Mamy BOR, armię - więc o co chodzi?Dostać się dziś do organizacji paramilitarnej czy dobrze opłacanej firmy ochroniarskiej nie jest tak łatwo jak kiedyś. Ogłoszeń trzeba szukać w internecie, a jeszcze lepiej po prostu zostać poleconym. Wcześniej punkty rekrutacyjne znajdowały się na terenie Anglii i USA. Potem coraz więcej powstawało ich na terenach konfliktów - w Iraku czy na Bliskim Wschodzie. Specjaliści od wojny wiedzą, że w takich krajach nie wystarczą najemnicy z innych krajów. Chodzi o udział w niebezpiecznych akcjach, więc największe jest zapotrzebowanie na autochtonów, zorientowanych w specyfice i geografii kraju. Weryfikacją ludzi do oddziałów paramilitarnych zajmują się doświadczeni żołnierze, na przykład generał Ricardo Sanchez, były dowódca z Iraku. Po kilkunastoletniej służbie w Legii Cudzoziemskiej wojskowi zwykle wracają: zdyscyplinowani, doświadczeni w walce i przede wszystkim spokojni finansowo. Wielu z nich z powodzeniem prosperuje na polu biznesowym.
polscy najemnicy w afryce